– Nie powinnaś o tym wiedzieć. Idź sobie. O tym, co tu widziałaś, nikomu nie opowiadaj.

  • Chrystian

– Nie powinnaś o tym wiedzieć. Idź sobie. O tym, co tu widziałaś, nikomu nie opowiadaj.

09 August 2022 by Chrystian

Zresztą wiem, że nie będziesz, mądra jesteś. Nie zabłądź tylko. Do wyjścia na prawo się idzie. Drzwi zatrzasnęły się i Polina Andriejewna została w zupełnej ciemności. Zapaliła świeczkę, wsłuchała się w niezrozumiały dźwięk. Poszła. Ale nie na prawo: na lewo. Wasilisk Galeria, którą starzec Izrael nazywał Dojściem, prowadziła w głąb pieczary, stopniowo wznosząc się coraz wyżej. Teraz po obu stronach ciągnęły się gołe ściany i pani Polinie przyszło na myśl, że starczy tu miejsca jeszcze na wiele setek martwych ciał. Dźwięk robił się coraz wyraźniejszy i bardziej nieznośny – jakby żelazny pazur skrobał nie po szkle, lecz po bezbronnym, obnażonym sercu. Raz Lisicyna nie wytrzymała, przystanęła nawet, postawiła sakwojaż na ziemi i zatkała uszy, chociaż ryzykowała, że od zaciśniętej w palcach świeczki zapalą się włosy. Nie zapaliły się, ale na skroń kapnęła kropla wosku i to gorące, żywe dotknięcie ukoiło nerwy pani Poliny. Baby botox TOP zabieg kosmetyczny na pierwsze zmarszczki Ruszyła dalej. Galeria, do tej pory niemal prosta, a w każdym razie pozbawiona widocznych załomów, nagle skręciła o dziewięćdziesiąt stopni. Pani Lisicyna wyjrzała zza węgła i zamarła. Z przodu migotało niezbyt jasne światełko. Rozwiązanie zagadki dziwnego zgrzytu było na wyciągnięcie ręki. Zdmuchnąwszy świecę, Polina Andriejewna przylgnęła do samej ściany i ostrożnie siłownia wola skręciła za róg. Skradała się na paluszkach, bezgłośnie. Korytarz rozszerzył się, zamienił w okrągłą pieczarę, której wysokie sklepienie ginęło w ciemności. Pani Polina zresztą w górę nawet nie spojrzała, tak bardzo uderzył ją obraz, otwierający się przed jej wzrokiem. Na środku pieczary leżała idealnie okrągła kula, jedną trzecią objętości zagrzebana w ziemi. Rozmiary miała mniej więcej takie jak wielka śnieżna kula, którą dzieci kładą jako podstawę śniegowego bałwana. Powierzchnia mieniła się tęczowymi plamami – fioletowymi, zielonymi, różowymi. Widok był tak cudowny, tak nieoczekiwany po długim błąkaniu się w mroku, że Lisicyna wydała z siebie krótki okrzyk. Obok stała lampa. Ona to właśnie oświetlała połyskującą gładź, każąc jej błyskać blikami i iskierkami. Między lampą a kulą widać było skurczony, czarny, miarowo kołyszący się cień. Przyprawiające o mdłości zgrzytanie rozlegało się w rytm jego wahadłowych ruchów. Polina Andriejewna zrobiła jeszcze kroczek, ale w tym samym momencie dźwięk ustał i w nagłej ciszy szelest podeszwy wydał się wprost ogłuszający. Zgarbiona postać zastygła, najpewniej nasłuchując. Zrobiła ostrożny ruch, jakby gładziła kulę lub coś z niej delikatnie zmiatała. Pani Lisicyna nie wiedziała, co robić. Zastygnąć w miejscu, w nadziei, że jakoś jej ujdzie, czy rzucić się do ucieczki? Stała w arcyniewygodnej pozycji: z jedną nogą wysuniętą do przodu i utrzymującą cały ciężar ciała, z drugą wspartą na czubku stopy. podatki gazeta prawna A na dodatek jeszcze straszliwie załaskotało ją w nosie. Kichnięcie stłumiła, nacisnąwszy mocno palcem nasadę nosa, ale gorączkowego westchnienia powstrzymać nie zdołała. Czarny człowiek (oczywiście jeśli był to człowiek) uczynił szybki ruch, którego sens pani Polina zrozumiała nie od razu. Dopiero kiedy górna część sylwetki z okrągłej przekształciła się w zaostrzoną, pojęła: naciągnął na głowę kaptur. Chować się już nie miało sensu. Uciekać zaś pani Lisicyna nie chciała. Ruszyła zatem ku wyprostowanemu, wysokiemu pustelnikowi (teraz już było widać, że to właśnie pustelnik); ten cofnął się. Tuż przed wąskim, czarnym cieniem Polina Andriejewna się zatrzymała – tak strasznie błysnęły oczy w wycięciach kaptura. Pewnie tak właśnie błyszczy wzrok bazyliszka. Nie

Posted in: Bez kategorii Tagged: agnieszka kaczorowska instagram, jaki kolor włosów do piwnych oczu i ciemnych brwi, trojanowska izabela,

Najczęściej czytane:

306

Rano czuła się obolała i poobcierana, wiedziała, że chodzenie może być sporym problemem. Ledwie pamiętała czasy, w których nie znała jeszcze ciała Diaza, kiedy nie wiedziała, jak to jest czuć go w ... [Read more...]

zainteresowanie tą inicjatywą i od czasu do czasu pojawiała się na

imprezach dobroczynnych połączonych ze zbieraniem funduszy. Nigdy nie wspominała tego strasznego dnia, w którym porwano Justina, ale zawsze pytała, jak idą poszukiwania. Milla opowiadała jej ... [Read more...]

Słuchaj przeboje lat 80 online.

- Czemu nie?

- Znam ludzi w Bezpieczeństwie Krajowym. Kiedyś... pracowałem dla nich. Choć nie etatowo. Milla była w lekkim szoku. Diaz, zazwyczaj tak mrukliwy i ... [Read more...]

Polecamy rowniez:

siłownia gocław warszawa
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.radcaprawny.kutno.pl

WordPress Theme by ThemeTaste