- Oczywiście nie teraz. - Jakaś ledwie słyszalna nuta
w jego głosie uzmysłowiła jej, że Federico chyba się denerwuje. - Mam jeszcze żałobę. Mówię to szczerze. Lucrezia była mi bardzo bliska. Ale gdybym miał powtórnie się ożenić, to... to tylko z kobietą taką jak ty. Ujął jej dłoń i delikatnie zacisnął palce. Ten czuły gest miał jednoznaczną wymowę. - Jak człowiek, który ma dwójkę małych dzieci, który żyje w świetle kamer, może prosić kobietę, by zgodziła się z nim czasem być? Pia wpatrywała się w niego w milczeniu, porażona tym, co powiedział, i pasją malującą się w jego oczach. Nie mogła wydobyć z siebie głosu. Federico powoli odciągnął ją od sklepowej wystawy. Szli korytarzem, szukając schronienia przed ciekawskimi spojrzeniami. Książę pociągnął ją do niewielkiego kalkulatory pomieszczenia, zamknął drzwi na zasuwkę. - To biuro naszego lekarza - zniżył głos do szeptu. Wyjął jej z rąk kubek po kawie i przyciągnął ją do siebie. - Muszę mu przypomnieć, żeby je zamykał. - Chyba przyjechał skoro świt, żeby dowiedzieć się o Jennifer - wyjąkała Pia. R S Poznaj najważniejsze informacje na temat ?Tromby? Federico ściskał jej dłoń. Był tak blisko, że nie mogła zebrać myśli. Rozejrzała się po pokoju. Światło z korytarza sączyło się przez przydymioną szybę w drzwiach, lekko rozjaśniając pokój. Po jednej stronie biurka stała kartoteka. Wszędzie panował wzorowy porządek. Pia czuła, na co się zanosi. I choć rozum ostrzegał, ciało się radowało. Cofnęła się o krok. - Skoro nie zamknął, to pewnie zaraz tu przyjdzie... - Godzinę temu wyszedł z porodówki, miał w ręku kluczyki do samochodu - powiedział Federico, obracając ją ku sobie i dotykając jej ust. Lęk mieszał się z pragnieniem, obawa z radością. Po raz pierwszy zostali sami, po raz pierwszy nikt im nie przeszkodzi. Jak walczyć z taką pokusą? Pia przylgnęła do niego mocno i oddała pocałunek. Czuła na plecach jego silne, ciepłe dłonie, upajał ją dotyk jego muskularnego ciała. Jak ma mu powiedzieć, że już niedługo wyjeżdża? I że nie są dla siebie? Och, przecież to tylko pocałunek! Chciała zapomnieć, wybić sobie z głowy tego mężczyznę, ale wszystko na nic. Federico na zawsze pozostanie w jej sercu, nigdy go nie zapomni. Wciąż o nim myśli. Kalkulator Wynagrodzeń Cóż takiego może się stać tu, w szpitalu? Czemu więc odmawiać sobie tej jednej chwili szczęścia? Niech zostaną chociaż wspomnienia. Gdzieś tam w Afryce, padając ze zmęczenia, będzie wracać myślami do tej chwili. Przeciągnęła dłońmi po jego mocnych ramionach, po muskularnym torsie. R S -Kiedy... - O piątej rano - wyszeptał, czytając w jej myślach. - Nim chłopcy się obudzą. To jedyna pora, kiedy jestem sam.